Witam wszystkich :3 Po małej nieobecności, zwykle w tym miejscu się uspawiedliwiam, a tym razem muszę przyznac, że nie wiem co się stało, niby napisałam posta, odwiedzałam wasze blogi, a tu nagle 20 dni minęło.
Chciałam, coś dodac, ale nie maiałam czasu zrobic porządnych zdjęc, <gdy przychodze do domu to zwykle jest już ciemno, a w weekend biegam w tą i spowrotem >.< i też nie mam czasu>, tak więc, żeby blog kurzem nie zarósł wygrzebałam z otchłani dysku zdjęcia z Węgier, wtedy nie posiadałam ani Isula, ani Sui, ani nawet obitsu ;d
Tak więc koniec, końcow zapraszam na spam zdjęciowy :D
<tym razem zmniejszone, troszkę przez to tracą na jakości, ale i tak jest dobrze>
Tutaj był taki świetny sklep ze skrzatami i elfami*___* mam jeszcze kilka zdjęc z witryny, niektóre skrzydlate królewny taki mi się podoboały, że...
<szczególnie taka jedna elfka trzymające kulę, była lampką nocną >.<>
niestety stac było mnie aktualnie jedynie na bryloczek do telefonu, za który ostatecznie podziękowałam i odeszłam ;d
Skrzaty jednak były tymi gorszymi wyrobami ;d
a tutaj parę zdjęc z dopiskiem "zaraz sie tam wysoko wdrapiemy"
No i na górze, było tam ciasno <mój tata ledwo się mieścił XD> i wysoko i tak mnie ciarki przechodziły, że zdjęcia mam tylko "z rąsią" a i tak mało co zawału nie dostałam.
A tu juz powrót na dół
porównanie zdjecia bez flesza i z fleszem :3
V: chciałam wam pokazac, gdzie byłyśmy na makiecie miasta, ale niestety ktoś nas uprzedził i wieży nie było ;<
Mam jeszce dużo, dużo innych zdjęc z Węgier, ale to musze się dokopac do <jeszcze głębszej> otchłani dysku.